Błotniki nie muszą być oryginalne

 

Polska o liberalizacji rynku części zamiennych

 

Sejmowa Komisja Gospodarki zaapelowała do rządu o "odebranie koncernom samochodowym nienależnych im przywilejów". Chodzi o poparcie na forum Komisji Europejskiej nowelizacji art. 14 dyrektywy o ochronie wzorów przemysłowych (98/71/EC). Obecnie umożliwia ona producentom samochodów patentowanie kształtu zewnętrznych części pojazdów. Dzięki temu mogą oni zakazywać kopiowania zderzaków, błotników czy szyb przez niezależnych producentów, a także sprzedaży tańszych zamienników. Zgodnie z projektem przyjętym przez KE po liberalizacji przepisów klient musiałby być obowiązkowo informowany o tym, że kupuje część nieoryginalną.

 

Do tej pory pełną konkurencyjność zdecydowało się wprowadzić tylko 9 krajów, m.in. Irlandia, Włochy, Hiszpania, Wielka Brytania oraz Węgry i Łotwa. Skutkiem było 10-proc. obniżenie cen części oryginalnych.

 

Na drugim biegunie są europejskie potęgi motoryzacyjne - Niemcy i Francja. W grupie krajów, w których producenci mogą zastrzegać wzory, jest również Polska.

 

Ministerstwo Gospodarki ma wątpliwości co do bezwarunkowej liberalizacji tego rynku. Dlatego przygotowało projekt nowelizacji prawa własności przemysłowej, w myśl którego zainteresowani przedsiębiorcy mogliby za pośrednictwem Urzędu Patentowego wystąpić do koncernu samochodowego zawyżającego ceny części oryginalnych o udzielenie terminowej i odpłatnej licencji na konkurencyjną produkcję. Na razie jednak projekt nie trafił do Sejmu. Tym samym kwestia poparcia dyrektywy europejskiej przez polski rząd pozostaje otwarta.

 

Mateusz Rzemek     Rzeczpospolita 10.03.06

 

--------------------------------------------------------------------------------

 

Opinie

 

 

Jakub Faryś, stowarzyszenie importerów samochodowych ZMSOIS

Tanie nie znaczy dobre

Przy liberalizacji rynku nie bierze się pod uwagę interesów producentów, którzy ponoszą ogromne koszty projektowania i badania części pod względem nie tylko jakości i wytrzymałości, ale także bezpieczeństwa. Jeśli każdy producent niezależny będzie mógł kopiować najbardziej chodliwe części zamienne, odbije się to na ich jakości i może wywołać dodatkowe zagrożenie w razie wypadku. W tej sytuacji jedynym rozsądnym rozwiązaniem może być przymusowa licencja na produkowanie tych części, wydawana po spełnieniu zaostrzonych wymogów nałożonych na koncerny samochodowe.

 

 

 

Alfred Franke, Koalicja na rzecz Wolnego Rynku Samochodowych Części Zamiennych

Lepiej dla 14 mln właścicieli aut

Wbrew opiniom przeciwników klauzula nie dotyczy kwestii bezpieczeństwa mówi jedynie o wzorze i kształcie części. Sprawy bezpieczeństwa reguluje aż 90 unijnych dyrektyw. Ponadto należy pamiętać, że prawie 80 proc. części pochodzi od niezależnych producentów. Koncerny dodają swoje pudełko, logo i wielokrotnie wyższą cenę. Części pochodzące od niezależnych producentów muszą spełniać wysokie normy jakościowe i technologiczne, a tam, gdzie jest to wymagane uzyskiwać