Czy PiS obroni ryczałt przed swoim rządem?
Piotr Skwirowski
2006-08-24, ostatnia aktualizacja 2006-08-24 20:23
Sejmowa komisja rozwoju przedsiębiorczości przeciw rządowym planom likwidacji uproszczonych form opodatkowania działalności gospodarczej. Skrytykowali je nawet posłowie PiS
Sejmowa
komisja rozwoju przedsiębiorczości przeciw rządowym planom likwidacji
uproszczonych form opodatkowania działalności gospodarczej. Propozycje rządu
skrytykowali nawet posłowie PiS.
- Prezydium komisji przygotuje projekt stanowiska w tej sprawie. Rozumiem, że
będzie ono krytyczne - stwierdził na koniec czwartkowego posiedzenia komisji
jej przewodniczący Jacek Piechota (SLD).
Karta podatkowa i ryczałt od przychodów ewidencjonowanych - bo o nie tu chodzi
- to najprostsze formy opodatkowania działalności gospodarczej. Nie ma tu
skomplikowanej księgowości, podatników kuszą też stosunkowo niskie stawki obu
podatków. Ryczałt i kartę płacą z reguły najmniejsze firmy. Wedle danych
Ministerstwa Finansów w 2005 r. ryczałt płaciło 552 tys. firm, zaś kartę - 145
tys.
W Sejmie jest już jednak rządowy projekt ustawy zakładający likwidację ryczałtu
(od przyszłego roku) i karty (od 2009 r.). Firmy rozliczające się ryczałtem
bądź kartą będą musiały przejść na rozliczanie wedle skali podatkowej ze
stawkami 19, 30 i 40 proc. lub wedle liniowej 19-proc. stawki PIT. - Chodzi o
uszczelnienie systemu, wyeliminowanie patologii i zrównanie praw oraz
obowiązków podatników - tłumaczył posłom wiceminister finansów Jarosław
Neneman. Zmiana zasad opodatkowania firm ma dać budżetowi 200 mln zł.
Mniej entuzjazmu wykazał już wiceminister gospodarki Paweł Poncyliusz. -
Podzielamy zaniepokojenie przedsiębiorców. Zniesienie uproszczonych form
opodatkowania może zwiększyć obciążenia podatkowe firm. Część z nich może tego
nie udźwignąć i przenieść działalność w szarą strefę - przyznał. - Likwidacji
karty i ryczałtu nie było w programie PiS - dodał.
Suchej nitki nie zostawili na propozycji rządu przedstawiciele organizacji
przedsiębiorców. - Szacujemy, że jeśli wejdą one w życie, upadnie 30 proc. firm
prowadzących działalność kupiecką - stwierdził Roman Dera, prezes Naczelnej
Rady Zrzeszeń Handlu i Usług. Elżbieta Lutow ze Związku Rzemiosła Polskiego
przekonywała, że jeśli - jak twierdzi resort finansów - wśród ryczałtowców są
nieuczciwi podatnicy, to resort powinien się nimi zająć, a nie karać wszystkie
firmy likwidacją tej formy opodatkowania. Przedsiębiorców poparli posłowie PiS.
- Zniesienie ryczałtu to ryzykowna operacja, która może prowadzić do zwiększenia
szarej strefy - stwierdził Michał Wójcik (PiS). - Wiele firm zamknie
działalność, bo zniesienie uproszczonych form opodatkowania utrudni jej
prowadzenie. To zła droga - mówił inny poseł PiS Krzysztof Maciejewski.
ŹRÓDŁO: |
GAZETA WYBORCZA www.gazeta.pl |